PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=723404}
2,9 77
ocen
2,9 10 1 77

Ardennes Fury
powrót do forum filmu Ardennes Fury

Muszę przyznać, że spodziewałem się, iż film będzie dnem absolutnym, komedią z beznadziejnym aktorstwem i fabułą, o efektach - jak to w przypadku Asylum bywa - nie wspominając. Tymczasem film nawet da się obejrzeć. Jest oczywiście głupkowaty, ma beznadziejne efekty i miałką fabułę, ale nie jest to kicz nad kiczami. W skrócie: załoga amerykańskiego niszczyciela czołgów M18 ma zamiar wycofać się z terenu zagrożonego bombardowaniem, ale w ostatniej chwili ratują Belgijkę, która namawia ich na misję ratunkową dzieci w sierocińcu za liniami Niemców, których reprezentuje nawiedzony pułkownik SS.

Fabuły i tła historycznego - brak. Z kontekstu rozmów wynika, że jest to Belgia, ale żadna konkretna data do głowy nie przychodzi. Niemiecki pułkownik miota się z prawa na lewo, żeby wydobyć tajemne plany z Amerykanów, które poznajemy dwie minuty przed zakończeniem seansu. Fabuła przybiera więc postać łańcuszka: Niemcy atakują - Amerykanie idą na misję ratunkową - Niemcy atakują - Amerykanie uciekają - Niemcy atakują - Amerykanie się poddają - Amerykanie uciekają. Finałowy pościg czołgiem za ciężarówką - jakiś kompletny absurd.

Postaci nawet są jako-tako skonstruowane, można się od biedy wczuć w klimat, chociaż komunały, które wygłasza sierżant Dawson mogą być irytujące, jak i fakt obecności czarnoskórego żołnierza w ''białej'' załodze w 1945 roku. Niestety, będąca jedną z osi fabularnych walka pułkownika Zellera z Dawsonem jest strasznie wątła i miałka - ot, jeden ma obsesję na punkcie drugiego, bo chce poznać plany wroga. Wygląda to komicznie.

Efekty... jak to w Asylum. Bieda na kółkach, render na renderze, komputerowe czołgi i eksplozje, o wybuchach nie wspominając. Amerykanie w mundurach z Normandii walczą z Niemcami w mieszaninie mundurów SS i Wehrmachtu, irytujące powtórzenia scen i kiepska muzyka.

Ogółem, film można obejrzeć, ale raczej dla beki i nie na trzeźwo.

andrzej_matowski0

No a niedługo ma być premiera "D-Day" , to chyba taka wersja "Szeregowca Ryiana " wg Asylum. Wyczekuje z utęsknieniem

andrzej_matowski0

Mnie najbardziej intryguje pytanie jak się szuka przygłupów, którzy wykładają kasę takowe dzieła ???

patatajmiauhau

Też nie mam pojęcia, jak oni zarabiają, ale skoro Asylum istnieje od ponad 20 lat... to chyba się opłaca. :D

andrzej_matowski0

Takie tanie produkcje, SyFy, Asylum i inne których nie znam, robią tandetne filmy na potrzeby stacji TV, ŻEBY UMIESZCZAĆ W NICH SPOTY REKLAMOWE i tu dopiero robi się kasę.
Tak się gdzieś mnie o uszy obiło, hę.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones