Chodziło mi o ta konkretną aktorke, która moim zdaniem nie nadawała się do roli Baby, z lekką nadwagą próbując tańczyć wyglądała groteskowo. Mam nadzieję, ze wypowiadasz się po obejrzeniu filmu...
Masz racje! Ale zauwazylas nawet pod tymi spodniami gacie jakies uciskowe?? Az kulo w oczy, nie czepiam sie figury ale jak juz robili wszystko na podobe to by mogli sie postarac oj straszne za muzyke dam jedynie ocenr wyżej
Nie zauważyłem żeby miała nadwagę owszem nie ma też idealnej figury, ale chce zauważyć że ona nie gra supermodelki a nastoletnią Amerykankę .
W tym konkretnym przypadku grała dziewczynę która wcześniej, z tańcem nie miała do czynienia dlatego casting nie dał ciała !! .
niestety, ale aktorka grająca Baby to zupełne nieporozumienie. Orginalna Baby też nie miała do czynienia z tancem a zagrała kapitalnie - taki byl zamiar - nauczyć się:). Natomiast ta aktorka ? Cóż, czasem aż żal było patrzeć i tak przez cały film
Chcę tylko zauważyć że nie wszystko zależy od niej - Albo mamy profesjonalnych choreografów, albo choreografa z programu rozrywkowego typu Taniec z gwiazdami .
Ale dlaczego niby nie miałby widzięc ? :)
Nie mówię że film jest dobry , bo mu do takiego dużo brakuje .
cała ta dyskusja nie dotyczy filmu ale aktorki :) Jesli uwazasz że aktorka zagrała dobrze i zatanczyła dobrze to masz takie prawo - tylko i wyłacznie kwestia gustu. Ja mam zupełnie odmienne zdanie na ten temat. Tyle w temacie.
Zagrała nie najgorzej co do tańca widać sporę braki - Nigdzie też że napisałem że zatańczyła rewelacyjne .
Tyle w temacie .
Ale miała się nauczyć tańczyć , a takiego drewna bez poczucia rytmu dawno nie widziałam ( dawno nie byłam z mężem na imprezie :) )
No chyba od Jonny'ego :) I o to tu właśnie chodzi- nie, że ona jest pulchniutka, ale że nie ma pojęcia o tańcu. Gdyby mając taką figurę potrafiła tańczyć, nikt bo się nie czepiał- tak sądzę. Ja na pewno nie.
Czytając komentarze użytkowników to mam wrażenie że ludzie, są najbardziej oburzeni o to że Baby jest pulchna a nawet według nich otyła :)
Co do tańca owszem miała się od niego nauczyć, trudno jednak wymagać tego od aktorki która nawet nie czuje rytmu muzyki :)
Dodają i tutaj po raz kolejny wychodzi wina casting-owców - Wybrali aktorkę która nie mam żadnego poczucie rytmu, przecież takie sprawy zapewne byłby już widoczne castingu .
Ona ma raczej sporą nadwagę i to widać a dodatkowo jest niska ma 1.55cm wzrostu i pewnie wazy jakies 75 kilo.masakra.
To, ze jest puszysta to nie jest problem tego filmu. Problemem jest to, ze ruszala sie jak kloda. Znam na prawde grupsze dziewczyny, ktore potrafia tanczyc i nie jest to dla nich problem. Nie mam oczywiscie o topretensji do aktorki, bo nie musi umiec tanczyc, ale ktos w dziale castingow powinien lepiej wybrac aktorke (w szczegolnosci, ze lubie ta aktorke, a w tym filmie wyszla na pokrake). No i do tego dorabianie problemow rodzicow, zupeknie inna postac siostry no i oczywiscie zakonczenie to jakies nieporozumienie.
Niestety większość zarzuca jej że jest puszta przez co nie pasuje do roli - A przecież wygląd nie powinien decydować o tym czy nadaje się do danej roli czy też nie , i dlatego też zgadzam się z tobą są naprawdę grubsze dziewczyny które potrafią tańczysz i świetnie czują rytm muzyki .
Owszem prawdą jest że ruszała się jak kołek i nie czuła rytmu muzyki , ale jak zauważyłaś to nie jest przecież też do końca jej wina - Ewidentnie osoby odpowiedzialne za casting poległy na całości .
Większości natomiast cała winę za to, zrzuca na aktorkę co jest po prostu nie sprawiedliwe .
"wygląd nie powinien decydować o tym czy nadaje się do danej roli czy też nie"
Co?!!! Człowieku zastanów się zanim coś napiszesz. Owszem są role, które wymagają bardziej odpowiedniego zestawu umiejętności niż wyglądu, ale w myśl tej logiki daną rolę może zagrać dowolny aktor. Wyobraź sobie Travoltę grającego Johnnego w tej wersji Dirty Dancing (umie tańczyć, a że ma kilka dekad i wiele kilogramów więcej niż w Gorączce sobotniej nocy... "wygląd nie powinien decydować"), a do roli Baby dajmy Jennifer Beals (taneczne zdolności prezentowała nie raz, a że ma ze 30 lat za dużo by grać nastolatkę... "wygląd nie powinien decydować")
Wyluzuj trochę ;) - Chodziło mi o to że wygląd nie powinien być głównym powodem wyboru, co do wieku to przypominam że Jennifer Grey też już nie była nastolatką .
Dlatego przy Beals napisałem "ze 30", co dawałoby jej dwadzieścia parę. Nie o sam wiek chodzi. Niektórzy mają urodę, która pozwala grać młodziaków i po trzydziestce. Osoby, które podałem już na pierwszy rzut oka "nie wyglądają" do tych ról ;)
"wygląd nie powinien być głównym powodem wyboru" - z tak sformułowaną tezą zgadzam się w 100% :)
Zgodzę się że niektórzy mają właśnie taką urodę (uroczą,delikatną) że bez problemu mogą grac nastolatków .
Wbrew wszystkiemu co tu zostało napisane uważam, że film ma swój urok. Pierwowzór znam na pamięć i nic mu nie dorówna. Natomiast ta wersja jest zwyczajnie inna mimo, iż niemal taka sama. Owszem widać majtki uciskowe, które nosi główna bohaterka, widać tętnice szyjne puchnące od wciągania brzucha... a mimo wszystko miała piękną mimikę twarzy, śliczny głos, odegrała wspaniale zakochaną nastolatkę, była nieporadna, chwilami żałosna ale był w tym wszystkim jakiś urok. Może to taka wersja kopciuszka ;) nie wybrałbym tej aktorki do roli Baby absolutnie... Tylko właśnie dlaczego... Z powodu wzorców piękna... I to jest też nieco smutne. Ciągle czekałam aż pięknie zatańczy... Może będzie szczuplejsza... Chciałam jej przemiany w łabędzia... Tak, jakbym sama nie dawała brzydkiemu kaczątku szansy na happy end... Tak, jakby tylko to jak wygląda, miało jej odebrać miłość, szansę na taką przygodę... Ale była mądra, odważna, lojalna, dobra, pracowita, zdeterminowana, konsekwentna, pomocna, pełna empatii, silna, prawa, radosna, ciekawa.... Powinno wystarczyć ;)
A On? Myślę, że ciekawy był... I ciasteczko :) kompletnie do siebie nie pasowali... Ale to w życiu się zdarza ;) może widział - bo miał widzieć właśnie to, co jest w środku... Podobno miłość prawdziwą buduje się na podstawie drugiego wrażenia ;)
Film mi się podobał.
Film ok mnie się bardzo podobał, ciągle tylko szczupłe aktorki taki stereotyp, a tu trochę go zmienili, więc plus, muzyka super odświeżone stare hity, nowe aranżacje, aktor grający Johniego ok, do tej roli się nadawał. Ogólnie film na plus.
Świetnie napisane niestety ludzie patrzą tylko na wygląd.
Te osoby co napisały ,że jest gruba to mają coś nie tak z oczami.
Widziałam tą młoda aktorkę w horrorze w którym chwile zagrała bardzo się zmieniła ale ona dorasta i ciało jej się zmienia. Nie każda młoda dziewczyna musi wyglądać jak kościotrup.
Ja jeszcze filmu nie widziałam ale chyba obejrzę jak go znajdę żeby się sama przekonać. Z ocen widać ,że reszta aktorów też słabo zagrała i się nie popisała a o nich jakoś nie piszecie ,że są beznadziejni. Jak na kogoś zwalić to oczywiście na osobę trochę grubsza. Może aktorka się jakoś nie spisała ale to nie tylko jej wina ale reżysera ,że nie umiał pokierować aktorami i film wyszedł jaki wyszedł.