Bardzo niedawno obejrzałem pierwszą część, ale chętnie zobaczę drugą szczególnie dla Kasi Warnke bo w pierwszej zrobiła robotę
trzeba przyznać, że Kaśka zrobiła robotę w pierwszej części. Jej postać jest już kultowa. Z resztą fajnie, że Warnke przy okazji powróciła na duży ekran, bo jak pokazała talent kobieta ma.
Dokładnie. Pisałam przy poprzedniej części i przy Botoksie i powtórzę teraz - dla Kaśki z przymróżeniem oka oglądanej warto znowu zanurzyć się w ten mafijny światek ;) I jeszcze idolka z dzieciństwa, wiecznie młoda Angie, haha.
Pierwsza część na mnie także wywarła pozytywne wrażenie. Dziewczyny sobie ekstra radziły i akcja też była na spoko poziomie. Jak na polskie kino to było dobrze.
jesli podobała Wam sie Warnke w 1 częsci to w tej jest miazga:) Serio, zagrała rewelacyjnie, śmiesznie, dużo jej, generalnie sztos :)
SPOILER!
Byłem w sobotę w kinie i zgadzam się z przedmówcą i jego oceną (co mnie podkusiło, by dać 4 :___: ). To był w sumie drugi raz, kiedy oglądałem film autorstwa Vegi i nigdy więcej nie pójdę na żaden jego nowy film. Kobiety mafii 2 był co najmniej słaby. Oczywiście było kilka zabawnych momentów i zwrotów akcji, ALE masa wulgaryzmów, ogrom wątków w jednym filmie (zamiast jednego konkretnego, to zrobili kilka osobnych i co chwila po nich przeskakiwali. Mnie się to nie podobało) i do tego najgorsze - scena z wkrętarką i piłą mechaniczną. Dobrze, że za wiele nie miałem w żołądku, bo bym zwymiotował. Ohyda...
Teraz w sumie rozumiem, czemu ludzie nabijają się z Vegi. Jak ktoś kręci takie badziewne filmy, to niech nie liczy na uznanie
ten film nie jest dla ciot którym przeszkadzają przekleństwa czy że komuś łeb uje..bali lub kolana przewiercili
Spodziewałem się interesującej fabuły, gry aktorskiej, może kilku zabawnych wątków, a dostałem ładnie opakowany chłam, po którym pozostał mi niesmak. I na drugi raz powstrzymaj temperament, jak coś komentujesz. Złość piękności szkodzi.
Patrząc po ocenach użytkowników dla tego gniota, to dochodzę do wniosku, że 3/4 w ogóle powinno być pozbawionych możliwości oddania głosu, najbardziej mnie śmieszy, że są osoby co Ojca Chrzestnego oceniają na 6, a to gówno na 10 - no k,urwa arcydzieło... JPRD milenialsi i ich pojęcie o czymkolwiek...
Ja już się przestałem załamywać. Ale ta dyskusja z początku wątku- pewnie sam miałeś bekę z wymiany zdań nad artyzmem gry aktorskiej kobitek oraz nostalgii nad powrotem aktorki grającej w południowoamerykańskich tasiemcach. Do damej gry Warnke, Cepedy czy Dygant nie mam jakichś olbrzymich zastrzeżeń-nie seplenią, mają jakąś wyrazistość, po prostu grają postaci tak jak km je rozpisano. Warnke jest w istocie zabawna momentami, kłopot e tym, że większość gagów z nią są poniżej pewnego poziomu. Jeśli to się podoba uczestniczkom powyższej dyskusji to ja nie mam pytań, każdy ma swoje gusta, nie każdy musi czuć kino na tych wyższych nutach, część woli tanią rozrywkę na poziomie Vegi i ok, przynajmniej damy nie udają.