Brak danych.

Odpowiedź znajdziesz oglądając Prometeusza.
SPOJLER:



Elizabeth Shaw ostatnia ocalała z Prometeusza, która wyruszyła dalej w poszukiwaniu odpowiedzi. Ostrzegła, że na tej planecie nie znajdą niczego innego prócz śmierci.

gościu, po pierwsze - miliard razy było wałkowane, że planeta z Obcego to nie planeta z Prometeusza
po drugie - pytam o Obcego, nie o Prometeusza

Sorry, poprawiam się, znalazłem takie oto coś: "Ridley Scott wraca do sci-fi. A to musi kojarzyć się z jednym.

Alien.

I to skojarzenie jest bardzo na miejscu, bo Prometheus w założeniu ma być prequelem Alien. Lub co najmniej historią opartą „na motywach” czy osadzoną w tym samym uniwersum.

Zresztą, nie ma co daleko szukać. Statek roztrzaskujący się o ziemię z 2:10 minuty trailera prometusza, to nic innego jak derelict starship, który swoim sygnałem ostrzegawczym zwabił na planetę LB-426 załogę Nostromo z pierwszego Obcego (lub raczej: zainteresował korporację Weyland-Yutani, która to potem skierowała Nostromo w stronę źródła sygnału)."

Chociaż to w sumie debilny wniosek oparty na zwiastunie, nie słuchaj mnie w ogóle. Idę się ogarnąć, bo zaczynam odlatywać. Nie znam odpowiedzi, chyba nikt nie zna.

ale już ci napisałem, że pytam o Obcego a nie Prometeusza. Twój tok myślenia prowadzi do tego, że Ridley Scott kręcąc w 1979 Obcego pomyślał "a jeżeli chodzi o ten sygnał, to wyjaśnimy tę kwestię za jakieś 30 lat w Prometeuszu" - rozumiesz już? Jeszcze jaśniej się postaram: wyobraź sobie że cofamy się w czasie do 1979 roku i właśnie wyszliśmy z kina z seansu Aliena. Pytam:
Kto i dlaczego nadał sygnał załodze Nostromo? jezu

Sygnał nadali inżynierowie (jeden z nich siedział na tym fotelu) aby nie zbliżali się do statku ponieważ zawierał niebezpieczny ładunek czyli jaja obceego, załoga Nostromo odebrała to jako sygnał SOS.

Zgadzam się, że nieco to zagmatwane. Prometeusza nie widziałem, a oglądają pierwszą część Obcego można zgadywać o co chodziło i nie otrzymać żadnej odpowiedzi, bo twórcy trochę mętnie to zaprezentowali. Ale i tak film znakomity. Czasem taka gmatwanina i brak odpowiedzi pobudza wyobraźnię.

ale jacy inżynierowie? ten który siedział na fotelu był skamieliną; o jakimkolwiek innym inżynierze nie było tam mowy

Inżynierowie zaprogramowali statek tak, aby nawet po jego rozbiciu i śmierci załogi mógł wysyłać sygnały ostrzegawcze.

statek go wysyłał automatycznie. Widocznie jeszcze działał.

Sygnał nadał pilot statku ten który siedział na krześle. W wyciętych scenach Aliena 1979 jest scena gdzie odsluchują ta transmisje i słychać niski przerażający ochrypnięty głos miesięcy coś w nieznanym języku oraz syczenie jakby ksenonorfa. A głos tego pilota podobny jest do Inżyniera z Prometeusza też z wyciętych scenach. Więc Ridley wzorował się na swoich początkowych zalozeniach. Na statku był zainfekowany inżynier który poczuł że urodzi ksenomorfa a były też inne na statku więc rozbił się na księżycu i nagrał SOS podczas gdy zabijał inne ksenomorfa. Z niego urodziła się królowa ksenomorfa złożyła jaja i tak to musiało być

Matka chyba się pomyliła i źle odczytała sygnał,być może było to ostrzeżenie, ale od kogo to nie wiem.

hmm to jest jedno z najbardziej nurtujących pytań w dziedzinie sci fi moim zdaniem:p Pomimo, że na pierwszy rzut oka film prometheus może mieć jakieś powiązania z obcym będąc w założeniu nawet jego prequelem to nie jest z serią obcy w ogóle powiązany, z resztą ci co widzieli obcego i potem prometheusa wiedzą, że wydarzenia miały miejsce gdzie indziej i co innego przedstawiały, pomimo tego, że głównymi bohaterami byli space jockeyie i statek , który wyglądał niemal tak samo. To zupełnie inna historia nie mająca związku z obcym.
Cóż, jakie mamy fakty? Ano takie, że załoga Nostromo nie ma prawa wiedzieć co to za sygnał poza androidem Ashem, który prawdopodobnie wiedział skąd pochodzi ten sygnał. Jak się potem budzi cała załoga to Lambert wyjaśnia, że komputer pokładowy o nazwie matka do którego miał dostęp tylko Dallas zmieniła trajektorię lotu Nostromo bo wyczuła nieznany sygnał, który według niej może pochodzić od nieznanej formy życia. Parker, który nie chce lecieć i sprawdzać tej planety ze względu głownie na ryzyko misji dowiaduję się od Asha naszego androida, że w umowie jest wzmianka o tym, że jeżeli statek wykryję nieznany sygnał i nie zbada tego miejsca co z pewnością byłoby zaraportowane przez Asha to w tedy załoga nie dostanie żadnych udziałów, nici z kasy. Oczywiście taka wzmiankę dała firma Weyland Yutani żeby zmylić takich ciekawskich jak właśnie Parker. Cała sprawa jest dziwna, ale da się to jakoś logicznie wyjaśnić. Można założyć, że to Ash zmienił trajektorię lotu jak cała załoga spała. Pytanie brzmi czy firma wiedziała, czy w ogóle miała styczność z czymś takim jak obcy, po dziwionej twarzy Asha, który z wielkim zafascynowanie badał sobie facehuggera można założyć, że kontaktu z obcym nie mieli. Skąd więc mogli wiedzieć o tym sygnale i co mieli z tym wspólnego? Bo przecież trudno uwierzyć w to, że to czysty przypadek i faktycznie komputer pokładowy matka przypadkiem wykrył ten sygnał. Czemu więc kiedy Ripley pyta Dallasa w jaki sposób dostał się do załogi Ash, on odpowiada, że właściwie dostaje go 2 dni przed samym starem, a o Ashu właściwie nic nie wie. Firma wsadziła tam niby naukowca, ale również androida, który miał na celu zbadać formę życia, który jakimś cudem wykryli.
Co to jest więc za sygnał, który wykryła załoga Nostromo? Sygnał był liniowy, powtarzał się co jakiś czas, ktoś zasugerował, że mogłoby to być SOS, Ripley po krótszej analizie stwierdza, że może to być jednak ostrzeżenie, pewności żądnej nie mają, a decyzji o zbadaniu planetu już nie zmienią. Space Jockey siedzący tam w środku statku to skamielina mająca pare set,a może i tysiące lat, musielibyśmy odtworzyć tamtejsze wydarzenia, które spowodowały to, że właśnie ten sygnał pozostał przez tyle tysięcy lat wciąż aktywny, trochę to dziwne. Ja sobie wysnułem taką teorię, że to sam obcy może mieć z tym coś wspólnego, nie wiem jakikolwiek sygnał byłby aktywny przez długi czas, jednak jeżeli chodzi o gatunek obcego mogłoby to być możliwe. Widzieliśmy juz w prometheusu jak mniej więcej wyobraził sobie Ridley Scott powstanie obcego, w paroma rzeczami się zgodzę, ale z mniejszością.
Jeżeli en space jockey chciał ucieć tym statkiem bo został zaatakowany przez obcego, oczywiście również i zainfekowany, może chciał zdetonować statek, cokolwiek chciał zrobić, nie udało mu się to, a może wiedział, że juz nie zdąży, jak poczuł, że zaraz obcy rozerwie jego klatkę piersiową, może więc w ostatniej chwili chciał wysłać sygnał SOS. Mogło być też tak, że to nie musiało być żadne urządzenie ze statku, a może sam obcy, w sensie królowa albo jajka mogły wysyłać takie silne sygnały oczywiście zwabiające potencjalnych ciekawskich. A może nawet i ten sygnał był zmanipulowany przez firmę tylko po to żeby mieć jakikolwiek powód wylądowania na Lv-1201, ciężko to wyjaśnić, ale tak właśnie działa wyobraźnia w tym filmie.
Pozdrawiam

Jest powiedziane, że to wrak statku wysyłał sygnał i miał on ostrzegać przed lądowaniem na planecie.
Pytanie brzmi, czy korporacja Weyland-Yutani zdawała sobie z tego sprawę, a jeżeli tak, to do jakiego stopnia (dun dun dun) :D.

na marginesie pytanie, bo może nie dokładnie oglądałem aliena. gdzie jest powiedziane, że nostromo to statek firmy weyland (czyli firmy sponsorującej lot prometeusza) ?

Przykładowo w 4 części podczas rozmowy Ripley z naukowcami przy stole :)