Uwielbiam filmy artystyczne, urzekające muzyka i zdjęciami, gdzie fabuła schodzi na dalszy plan ustępując raczej wrażliwości odbiorcy i apelujące do otwarcia umysłu, ale "Piknik..." jest dla mnie całkowitą porażka na tym tle - poza muzyką nie broni się w tym filmie prawie nic, film jest nudny jak flaki z olejem, przewidywalny (ostatecznie któż nie słyszał owej mrocznej opowieści) i kiepsko zagrany (2/10 za aktorstwo). Nie wywarł na mnie bynajmniej żadnego pozytywnego wrażenia i nie jestem w stanie zrozumieć peanów na jego cześć.
Nie odradzam, bo warto wyrazić swoje zdanie i opinię. Ja wyraziłam i na pewno nie wrócę do tego obrazu.
Bo to nie jest film dla Hanny Kokort oceniającej na 10 punktow arcydzieło pt. "Czacha dymi " rotfl
czacha dymi jest zajebistym filmem. lepiej się na nim bawiłem niż na tym dziele :)
film pokazywał historię jakich wiele z pseudo-mistycznym akcentem i w onirycznym klimacie, w kontekście relacji społecznych. I co z tego, jak zostało to podane w taki sposób, że trzeba dużo motywacji żeby to obejrzeć bez ziewania. wszystko ładne tylko nudne. Czacha dymi nie była nudna.
Owszem,nie dla mnie. Tak jak nie dla mnie jest "Zjawa" czy "Gwiezdne wrota" ale np. "Tajemnica Brokeback Mountain" już tak. A "Czacha dymi" wg. mnie jest genialną komedią,na pewno lepszą niźli rzeczone "arcydzieło" arcydziełem. Dzięki tdjagger za głos poparcia,a opinia jest taka,jak o niej powiedział Larry Flynt.