Film cudowny, ścierzka dżwiękowa pewnie sprzedaję się jak świeże bułeczki. Uważam, że rola Bea'i była zagrana naprawdę dobrze, Jamie tez sie postarał natomiast najlepszą kreację stworzyła Matka Ray'a. Jednym słowem cacuszko na miarę mistrza, o którym opowiada.
(P.S. Z rad Matki Ray'a każdy powienien kozystać!)