PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=96506}

Ray

7,9 55 218
ocen
7,9 10 1 55218
6,8 17
ocen krytyków
Ray
powrót do forum filmu Ray

NAJLEPSZA rola Jamie'go Foxxa! Ten kolo ma talent! Jak dla mnie - murowany kandydat do Oskara w 2004 woku za aktorstwo! On nie wcielił się w Raya, on nim po prstu był!!!

użytkownik usunięty
Dobry_2

Zgadzam sie w 100 % , to co zrobił w tym filmie to po prostu MISTRZOSTWO , ale cos sie boje ze oscar pojdzie do CLINTA (za samo nazwisko :/ ) , albo dla DEPP'a ( za presje ze strony fanów, za to ze ostatnio mial nominacje i oskara nie dostal, i kto wie jeszcze za co... )

ocenił(a) film na 8

Faktycznie. Nie widzialem "Hotel Rwanda" ale spośród reszty nominowanych aktorów to właśnie J.Foxx był najlepszy. Zresztą film też był super.

Dobry_2

Film byl dobry....ale troche zabardzo przeslodzony i typowo hollywodzki...ludzie no i co ze ma nominacje do Oscara....nie nawidze jak ktos tak lazi za komercha....czy Oscar to najwazniejsza nagroda swiata?...ale zgadzam sie ze Jamie Fox odegral swoja role naprawde swietnie...te jego ruchy!

ocenił(a) film na 8
Rick_Blaine

Widzialem juz wiele filmow biograficznych, ale ten na tle innych wyroznia sie wrecz niesamowicie autentyczna rola Foxxa, ktory w istocie wzorowo przeistoczyl sie w Raya az do tego stopnia, ze zatarl wrecz swoja bajeczna gra zupelnie wszelkie granice pomiedzy tym co fabularne, a dokumentalne - pomimo, ze tez mam negatywny stosunek do wyjatkowo z komercjalizowanej gali oscarowej, na ktorej juz od dawna z wartosciowym warsztatem filmowym wygrywa poza kulisowa polityka holywoodzkiej machiny biznesu, to mam nadzieje, ze Jamie zostanie jednak w jakis sposob u honorowany, bo na prawde zapracowal sobie na ta statuetke jak nikt inny daleko w tyle pozostawiajac odworcow rol z "Marzyciela" czy tez "Za wszelka cene" :)

Dobry_2

Ja też mam taki stosunek do Oscarów - już kilka razy to podkreślałem, ale uzyłem tu słowa Oscar bardziej jako synonimu nagród. Zainteresowanych odsyłam od bloga wermaca - znjadizecie tam moją dość długą wypowiedź o tym, jakie to Oscary są złe :P
Pozdrawiam, Szymek

Dobry_2

TAK I DLATEGO NIEPOWINIEN DOSTAĆ OSKARA. JAKI MA SENS ROBIENIE FILMU O KIMS KTO UMARŁ W ZESZŁYM ROKU???????? CHOĆ BY FOXX BYŁ IDENTYCZNY JAK PRAWDZIWY RAY TO I TAK POZOSTANIE TYLKO KABOTYNEM NAŚLADUJĄCYM KOGOŚ KTO JESZCZE TAK NIEDAWNO ŻYŁ I GRAŁ WSPANIAŁĄ MUZYKE.

Voytek

Tak sie sklada, film byl juz krecony jak ray Charles jeszcze żył. Np w telemaniaku puszczali videa ze studia, gdzie R.Charles pokazuje J.Foxx'owi jak grać i spiewać. :P

ocenił(a) film na 10
Voytek

"TAK I DLATEGO NIEPOWINIEN DOSTAĆ OSKARA. JAKI MA SENS ROBIENIE FILMU O KIMS KTO UMARŁ W ZESZŁYM ROKU?"

po 1 - film był kręcony od kilku(nastu) lat
po 2 - jaki sens ma robienie filmu o kimkolwiek? może sobie odpowiesz na to pytanie?
po 3 - czy gra aktorska, zwłaszcza jeśli chodzi o kogoś kto istnieje\istniał naprawdę, nie polega na naśladownictwie?
po 4 - szkoda, że nie można zgłaszać do moderacji postów, które nie wnoszą za wiele a autor nie mógł poskromić swych emocji i musiał pisać dużymi literami i zastosować 8 znaków zapytania pod koniec jednego zdania
po 5 - dobrze, że chociaż zgadzam się w kwestii muzyki Raya Charlesa.

ocenił(a) film na 6
Dobry_2

Racaja SZYMEK. on był Rayem. Powinnin dostać oscara. Foxx zagrał poprostu rewelacyjnie.

Adick

Jak widać ma sens..Ray Charles Robinson był legendą już za życia, a ten świetny obraz to oddanie mu hołdu i powszechne ukazanie jego życia, sposobu bycia etc. Ilu ludzi juz ten film widziało, a ilu by obejrzało jakiś zwykły dokument?

ocenił(a) film na 9
Dobry_2

Podpisuję się pod tym obiema rękami. Choc film sam w sobie nie był pozbawiony kilku błedów Foxx zagrał arcymistrzowsko - a wydawało mi się, że nikt nie pobije Deppa w tym roku... Czekamy na Oscara!

ocenił(a) film na 8
pablo_yabollo

No i WYPAS - tak jak chcialem: Jamie zdobyl OSCARA!!! :D

cosmo

gratulacje dla Foxxa...nalezalo mu sie jak nikomu innemu w tym roku :] rola Charlsa- mistrzostwo swiata...jedna z najlepszych nagrodzonych oscarem w ostatnich latach :] a od Deppa, moim skromnym zdaniem, lepszy był już di Caprio w tym roku..

error

Porażka.Amerykańska głupota osiągnęła apogeum. Oscara za najlepsza rolę męską dostał genialny kabotyn a nie artysta.

ocenił(a) film na 8
Voytek

A gdzie Ty sie tam w "Ray'u" pozerstwa dopatrzyles, bo ja dostrzeglem jedynie do takiego stopnia odtworzona posture Charlesa, jakbym ta slawe jazzu ogladal za jego mlodu :)

cosmo

Tak pytanie tylko po co?? Dlaczego ludzie kręcą takie filmy?? Tylko nie mówcie mi że dla sztuki.

ocenił(a) film na 9
Voytek

voytek, jedno pytanie, czy ty jestes chory psychicznie ?

Dobry_2

Ludzie oglądają Foxxa i myślą. On jest wspaniały wygląda jak prawdziwy Ray ja bym tak nie potrafił(a). Więc nazywają Foxxa geniuszem, mistrzem a nie daj Boże jeszcze artystą. W rzeczywistości ze sztuką niema to nic wspólnego bardziej z cyrkiem bo właśnie w cyrku podziwia się popisy ludzi którzy potrafią coś niesamowitego. Genialna technika nie jest jednak sztuką bo sztuka to coś co wynika z ducha i jest jedyne w swoim rodzaju nie powtarzalne.

ocenił(a) film na 8
Voytek

Nie wiem, to moze ja sie kompletnie nie znam na tym co niepowtarzalne, bo to co ujrzalem na ekranie wydawalo mi sie na tyle osobliwe przezycie wskrzeszenia ponownie Raya do swiata zywych, ze sie tym zachwycilem i trudno jest mi sobie wyobrazic innego aktora na tym miejscu poza Foxxem - teraz przynajmniej wiem, ze bylo to nierozwazne z mojej strony, bo plagiat w filmie biograficznym jest niedopuszczalny i to wszystko powinno byc tak przedstawione by sie widz za zadne skarby nie mogl domyslec co za postac jest odgrywana, a dopiero z opisu mogl sie o tym dowiedziec... i wtedy to dopiero bedzie sztuka przez duze "S" - dzieki za oswiecenie... postaram sie to zapamiatac :)

cosmo

Źle mnie zrozumiałeś Foxx wyśmienicie zagrał Charlesa to majstersztyk techniki aktorskiej. Tyle że po za stwierdzeniem że Foxx jest świetny bo wygląda i zachowuje się jak prawdziwy Ray Charles to ten film nic sobą nie wnosi nie zadaje pytań, ani nie ma w sobie tajemnicy po prostu przedstawia wirtuozerskie popisy gry wspaniałego aktora. (A i jeszcze jedno Charles umarł. Był wybitnym muzykiem ale umarł i nigdy nie będzie drugiego Raya tak jak nigdy nie będzie drugiego Marlona Brando czy Johna Lennona)

Voytek

zaprzeczasz sam sobie.. raz nazywasz Foxxa kabotynem a chwilę później wspaniałym aktorem..można wiele powiedzieć jego grze aktorskiej ale na pewno nie, że stosuje tanie sztuczki i jest pozerem, stworzył absolutnie niepowtarzalną postać na ekranie, całkowicie zminił osobowość to chyba dobrze świadczy o jego umiejętnościach aktorskich, ale my nie wiemy jaki był Ray Charles naprawdę, znałeś go osobiście twierdząc, że Jamie jest tylko jego wierną kopią ? Foxx przybliża nam tą znakomitą postać ale nie jest to zwykłe naśladownictwo, mimo wszystko dodoje sporo od siebie, chociażby próbę zrozumienia ślepego cżłowieka, jak dla mnie wspaniale wywiązuje się z tego, to nie tylko film o gigancie jazzu ale też o kalece choć w dużo mniejszym stopniu, może to jest minus tego filmu za dużo Raya Charlsa za mało uniwersalnej prawdy o kalectwie ?

Voytek

Trochę Cie, Voytku nie rozumiem. Zapominasz, że aktor to jest taka osoba, która w filmie gra określoną rolę. Jeśli film jest biograficzny, to aktor grający rolę żyjącej niegdyś (/wciąż) osoby, jeśli chce to zrobić dorbze, to powinien zachowywać się jak ta osoba, mówić jak ona, wykonywać typowe dla niej gesty. Ogólnie mówiąc powinien być jak najbliższy oryginałowi. A to wszystko po to, żeby przybliżyć widzowi postać, której jeszcze nie znał - to raz; dwa, żeby oddać hołd wybitnej osobie. W tym momencie u trzeźwo myślącego człowieka oglądającego taki film włącza się zdrowy rozsądek, który mówi mu (w przypadku "Ray'a"): kurcze! świetny ten Foxx ! Fantastyczna gra ! A ten Ray Charles to musiał być genialny muzyk !
Zdrowy człowiek zrozumie, że Foxx jest tylko aktorem odtwarzającym rolę wybitnego artysty i że to nie on gra świetną muzykę tylko tytułowy Ray.
Zatem nie rozumiem, czemu się czepiasz, że Foxx dostał Oscara (nie trawię tych nagród, ale fakt, że od czasu do czasu dostają je ci, którzy naprawdę zasłużyli), bo zagrał po prostu wyśmienicie. Nie był Charlsem, tylko odegrał jego rolę w sposób absolutnie genialny.
Myślę, że prawdziwy Ray bardzo by się cieszył.

AFRO_3

zgadzam sie foxx zajebisty ale jak dla mnie to on nie gra jazzu tylko soul, gospel ,rhytm and blues i troche jazzu, ale wiecej tr\ego co wczesniej pisalem

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones