Matwiejczyk wyrabia się w tych typowych dla siebie komediach. Przede wszystkim realizacji dźwięku mogą mu zazdrościć autorzy produkcji za ciężkie tysiące.
W ogóle poprawiło się sporo: lepsze zdjęcia, poza stałym Gałłą tu dołączyła Zarembianka i bardzo jej wyszło. Mniej błędów, więcej postaci.
Najprzyjemniejsze...