...mogliby nakręcić film o Baracku Obamie, w którego wcieliłby się na ekranie Woodie Allen albo film o Michaelu Jordanie, którego z kolei sportretowałby Jack Black. Wyszłoby na to samo. Jack Black to świetny aktor, na pewno udźwignąłby tę rolę, co do tego nie mam wątpliwości.
Jack bardziej by pasował do roli Martina Luthera Kinga, bo na koszykarza to za mało wysportowany i zdecydowanie za niski, a taki King był tylko o 1cm od niego wyższy więc to lesza rola niż Jordan który miał ponad 190cm wzrostu.
Chcesz mi powiedzieć, że Jack Black jest za niski do roli Michaela Jordana? I za gruby? No bez żartów proszę. Jack Black zagrał Guliwera w krainie liliputów, a skoro tam był olbrzymem, to z rolą Jordana by sobie nie poradził? Z palcem w...nosie.
Osobiście czekam na film o Martinie Luterze Kingu, którego zagra Clint Eastwood. To będzie postępowy hit.
Różnica wieku jest spora pomiędzy tymi dwiema osobami, no ale skoro kolor skóry jest bez znaczenia, to wiek tym bardziej.
Ja wciąż czekam na nową ekranizację Tarzana, którego zagra czarnoskóry gej. Chyba się nie doczekam :P