nie wiem czy będzie hit, ale średnio podoba mi się powracanie do lat poprzednich. Wtedy zawsze wszystko jest przekoloryzowane i inne niż było w rzeczywistości. Było to widać po m.in. Sztosie 2 i innych produkcjach nie tylko polskich. Ale jako sam serial może będzie niezły.

Urodziłem się 1972 - trochę więc z tego późnego PRL pamiętam :) I wiesz, trochę mnie te obrazy jakoś... skołowały, to zbyt mocne słowo ale wszystko wrzucono do jednego wora: małe fiaty, syrenki, pewexy, ręczne maszyny do pisania, wełniane marynarki, bujne czupryny i palenie papierosów co chwila, a z drugiej strony główny bohater w białych pepegach i w stylowej surwiwalowej kurtce. Waluta w "Szopenach" i 12-piętrowe bloki. Do tego jako muzyka przeboje "Banda i Wanda"
Melanż stylów od Gomółki do Mazowieckiego...

zawsze tak jest, mieszają wszystko jak leci, a ludzie którzy nie żyli w tamtych czasach, myślą, że tak było na każdym rogu

Z drugiej strony: w 1983 były i syrenki i małe fiaty, maszyny do pisania, Pewex i stylowe kurtki, kupowane w komisach lub na targowiskach (lub w tymże Peweksie) :-) Przeboje jak na razie też trzymają się czasu.
Co mnie bardziej razi: za mało samochodów, to nie lata 60. Za dużo natomiast plecaków :D

Tak przy okazji: właśnie zobaczyłem drugi odcinek i moim zdaniem scena spotkania Zarzyckiego (Ogrodnik) z Heleną (Walach) kręcona była na tyłach kompleksu "Spodka" tam, gdzie kiedyś było kasyno olimpijskie. Kto z Katowic, ten pewnie kojarzy. Zresztą wcześniejsza rozmowa z kierownikiem "sklepu" (manekiny na wystawie) również odbyła się w tych odpowiednio zaaranżowanych pomieszczeniach. A późniejsze ich spotkanie przy kawie i wuzetce było w kawiarni naprzeciwko "starego dworca" katowickiego. Może się mylę ale miejsca jakby znajome.

Tak tak, Katowice. Hotel to ten przy Puotra Skargi, a Pewex na dole tylko z drugiej strony.

mnie też się to bardzo z Twin Peaks kojarz w szczególności oglądając teledysk Brodki widzę Roadhouse...

No wlaśnie, zupełnie jak w trzecim sezonie.

W sumie to lekko niemieckim "Darkiem" zalatuje.

Oby nie było jak w Twin Peaks bo tam nic nie wiedziałem o co chodzi i serial był dla mnie beznadziejny.

XD

:D

andrzejek a tu wiesz?

Moim zdaniem jeden z lepszych polskich seriali ,o ile nie najlepszy i... HIT! choć tak naprawdę będzie można to stwierdzić po obejrzeniu ostatniego odcinka . :)
Napra
wdę klimatyczny ,dobra gra aktorska. Nieprzewidywalny i z tego powodu chetnie oglada się kolejne odcinki.
Narazie oceniam na mocne 8, i o ile zakończenie sezonu nie spieprzy wrażenia, to w podsumowaniu będzie 9-10.

Film bardzo dobry, ale pan Ogrodnik nie jest świetnym aktorem. Jest drętwy.

Aż dziwne, jak wiele podniety było tym serialem, zwłaszcza że dopiero teraz ostatni (zaledwie piąty) odcinek wyszedł. Rzetelna produkcja, "dość" przemyślana, bardzo dobrze wykonana, ale żeby z tego robić wielki hit, to przesada. Jest to totalnie inne od tego, co pokazuje teledysk Brodki czy prolog. Nie ma surrealistycznego klimatu, a rola Fronczewskiego jest minimalna i zbędna dla fabuły.

Intrygujący kryminał w stylu "Jestem mordercą". Po takiej obsadzie na coś lepszego jednak liczyłem.